Lecimy na Wyspy Owcze z przesiadką w Kopenhadze. Spoglądamy na archipelag z lotu ptaka i lądujemy na dawnym wojskowym lotnisku, które kiedyś było sercem bazy brytyjskiej Navy na wyspie Vágar. Najmłodszym tunelem na Wyspach Owczych przejeżdżamy do wyżynnej Gasadalur – wioski niczym książkowe Bullerbyn, w której żyje kilkunastu mieszkańców, i która aż do 2003 roku była całkowicie odcięta od świata. Przespacerujemy się po osadzie, podziwiając tradycyjną farerską architekturę i zatrzymamy się na punkcie widokowym, z którego można napawać się obezwładniającym pięknem wodospadu Mulafossur, opadającego z wysokiego klifu wprost w ciemną toń Atlantyku. Zatrzymamy się na punkcie widokowym, by podziwiać panoramę słynnych ze zdjęć na okładkach z folderów turystycznych bezludnych wysp Tindhólmur i Gáshólmur. Odwiedzimy też znanego z nordyckiej mitologii upiora Nixa, który strzeże jeziora Sørvágvatn. Następnie urządzimy plener fotograficzny w starej wiosce rybackiej, przy tradycyjnych farerskich domkach z dachami pokrytymi darnią, pomiędzy którymi spacerują owce. Potem podoceanicznym tunelem dostaniemy się na wyspę Streymoy. Dotrzemy do Streymin – jedynego na świecie mostu samochodowego przerzuconego nad Atlantykiem, łączącego wyspy Streymoy i Eysturoy. Po raz kolejny zagłębimy się pod dno oceanu i na nocleg dojedziemy na wyspę Bor∂oy.

Z samego rana ruszamy do portu w Klaksvík. To stąd wypłyniemy w krótki rejs na południowy brzeg wyspy Kalsoy. Wąską, znikającą w tunelach drogą, dotrzemy do wioski Trøllanes. Znajduje się tu przymocowany łańcuchami do skały kiosk, reklamowany jako „położony na końcu świata”, oraz kilka malowniczych chatek. Ale to właśnie miejsce jest scenerią przygód Jamesa Bonda w najnowszej produkcji „No Time To Die”. A producenci wybrali ten skrawek wyspy Kalsoy z uwagi na piękne, strome klify, na które prowadzi ścieżka zaczynająca się po północnej stronie wioski. 45 minutowy, niezbyt forsowny trekking, prowadzi nas do latarni morskiej na skraju przepaści. Widoki stąd są zapierające dech w piersi, a morskie ptaki krążą niestrudzenie pomiędzy bazaltowymi skałami, a granatową tonią oceanu. W drodze powrotnej do przystani zatrzymujemy się w miasteczku Mikladalur, żeby zejść na kamienistą plażę. Tu znajduje się najpiękniejsza rzeźba Wysp Owczych – Kópakonan, czyli kobieta-foka, bohaterka lokalnej legendy. Popołudniowym promem wracamy na wyspę Borðoy. Na koniec dnia zatrzymujemy się na punkcie widokowym w Rituvik.

Tego dnia przejedziemy przez kilka wysp, w części archipelagu nazywanym Wyspami Północnychymi. Pokonując kolejne wąskie na szerokość jednego samochodu tunele i groble przedostaniemy się na wyspę Vi∂oy. Spacerem udamy się do malowniczej zatoki i kościółka w Vi∂arei∂i. Stąd rozpościera się zapierająca dech w piersiach panorama na otwarty ocean. Kolejną wyspą z archipelagu, którą poznamy jest prawie niezamieszkała Kunoy. Tutaj pójdziemy na spacer do leśnego uroczyska słynącego ze Skały Mocy i Drzewa Miłości. Jeżeli pogoda pozwoli, to z pobliskiego heliportu w Klaksvik wybierzemy się się na widokowy lot helikopterem (wycieczka fakultatywna) do Tórshavn.

Przepiękną, widokową trasą ruszamy do spektakularnie położonej wioski Saksun nad malowniczą laguną. Odwiedzimy także Kollafjordur, spokojną osadę z XIX-wiecznym drewnianym kościołem, a także Vi∂ Air – jedną z trzech na świecie zachowanych wiosek wielorybników. Będziemy podziwiać Fossa – największy na Wyspach Owczych, 140-metrowy dwukaskadowy wodospad. W Haldórsvík zobaczymy oktagonalny kościół z 1856 roku. Wąska droga na szerokość jednego samochodu, która prowadzi miejscami nad przepaścią i wije się wzdłuż skalistego fiordu, doprowadzi nas do Tjørnuvík – cichej wioski z biało-czarną plażą w spektakularnie położonej zatoce z widokiem na owiane tajemnicą skały Risin i Kellingin. Według legendy wystające z wody bazaltowe kolosy są zaklętymi trollami, zaskoczonymi przez promienie słoneczne, gdy próbowały zaciągnąć Wyspy Owcze do swej rodzinnej Islandii. Na koniec pełnego wrażeń dnia pojedziemy do nadmorskiego miasteczka Gjógv. Główną atrakcją jest tu 200-metrowa gardziel skalistego wąwozu w samym sercu miasta. Miejsce jest niezwykle fotogeniczne. Kilka lat temu, na szczycie spektakularnego klifu postawiono ławeczkę Marii, na której przysiadła podczas zwiedzania Wysp Owczych duńska królowa.

Wyjeżdżamy do Tórshavn – stolicy Wysp Owczych. Zobaczymy tu fort obronny i przespacerujemy się do zabytkowej latarni morskiej. Zwiedzimy także zespół krytych darnią drewnianych budowli, które są siedzibą najwyższych władz i parlamentu. Tinganes zwołano po raz pierwszy już w 850 roku, gdy w większości krajów nowożytnej Europy idee demokracji i parlamentaryzmu nikomu jeszcze nie przychodziły do głowy. Promenadą pełną kawiarnianych ogródków przejdziemy przez port, do którego wpływają wielkie wycieczkowce pasażerskie i przy odrobinie szczęścia zobaczymy słynną Norrönę – luksusowy prom atlantycki pływający na najdłuższej linii promowej świata. Odwiedzimy także katedrę Dómkirkjan z 1609 roku i słynny amfiteatr Trappan w którym mieszkańcy i turyści oglądają letnie koncerty. Tórshavn to jednak nie tylko pomniki historii, ale także rozrywka. W czasie wolnym będzie możliwość przespacerowania się głównym deptakiem handlowym Vaglið, odwiedzenia modnych restauracji i sklepów z tradycyjnym rękodziełem, a także nowoczesnych salonów skandynawskiego designe’u. Następnie zwiedzimy Kirkjubøur. Od wczesnego Średniowiecza było to najbardziej pożądane miejsce na całym archipelagu, bo układ prądów sprawiał, że morze wyrzucało tu na brzeg cenne pnie syberyjskich świerków. Na pozbawionych lasów wyspach twarde drewno, które azjatyckie rzeki niosły do Oceanu Arktycznego i dalej dryfowało aż do Wysp Owczych – były ogromnym kapitałem. Nic dziwnego, że mieszkańcy Kirkjubøur uznawani byli za najbogatszych wyspiarzy. Spory majątek miał tu też kościół. W annałach zapisał się szczególnie XIV-wieczny biskup Erlendur, który uznał, że romańska katedra świętego Olafa nie odpowiada jego oczekiwaniom i postanowił wznieść pierwszą na Wyspach Owczych katedrę św. Magnusa w stylu gotyckim. Zobaczymy też najstarszy dom na Wyspach Owczych. Od 17 pokoleń w tym budynku mieszka rodzina Paturssonów. Następnie weźmiemy udział w pożegnalnej Kolacji Farerskiej (zobacz menu) z opowieściami kulturowymi i tradycyjnymi daniami, z jagnięciny i ryb. Zobaczymy z bliska tradycyjny strój farerski, a odważni będą mogli skosztować pieczonej owczej głowy (atrakcja fakultatywna). Przejedziemy też przez Eysturoyartunnilin najdłuższy tunel podoceaniczny z jedynym na świecie podwodnym rondem.

Po pożegnalnym śniadaniu podoceanicznym tunelem udamy się na wyspę Vágar. Pełni niezapomnianych emocji i wrażeń wrócimy do Polski.

Cena zawiera:

• bogaty, autorski program wyjazdu przygotowany przez autorów National Geographic
• opieka doświadczonego pilota i przewodnika specjalizującego się w Wyspach Owczych
• 5 noclegów w pensjonatach lub apartamentach w 2-osobowych lub rodzinnych
• posiłki: w cenie są wszystkie śniadania, a na nich między innymi jajka, sery, wędliny, świeże pieczywo, kawa, herbata, soki. Na obiady i kolacje chodzimy razem (albo robimy zakupy w markecie i wspólnie gotujemy w naszym domku), każdy wybiera i kupuje to na co ma w danym momencie ochotę
• transport samochodem/busem na trasie programu
• opłaty drogowe i parkingowe
• opłaty za tunele podoceaniczne i promy
• wstępy do rezerwatów na trasie
• telekonferencja przed wyjazdem, sprawdzenie sprzętu, ubioru, wyposażenia na Wyspy Owcze, sesję Q&A z certyfikowanymi specjalistami od Wysp Owczych
• ubezpieczenie turystyczne
• jednorazowa bezpłatna zmiana dat podróży

Cena nie zawiera:

• biletów lotniczych (po potwierdzeniu się grupy bilety lotnicze mogą Państwo kupować samodzielnie, bezpośrednio na stronie przewoźnika lub z naszą pomocą – nie pobieramy prowizji). Na wyprawę można dolecieć z dowolnego miejsca świata.
• ewentualnych wycieczek dodatkowych (oznaczonych w programie jako atrakcja fakultatywna)
• dopłaty do pokoju 1-osobowego 700 €